W szkole starałam się wyjątkowo uważać i udzielać się na lekcji co dostrzegli nauczyciele i za łapałam kilka pozytywnych ocen. Miałam bardzo dobry dzień więc postanowiłam po szkole zaciągnąć Kaje na lody . Poszłyśmy do parku po za kupieniu lodów truskawkowych i usiadłyśmy na naszej ulubionej ławce .
Kaja ; mam dwie wiadomości złą i dobrą którą wybierasz?
- zacznijmy od złej
- No, dobra . Pewien chłopka powiedział mi że się w Tobie podkochuje a ty go odtrącasz ..
-To jest ta zła wiadomość ? hahaha roześmiałam się głośno
- No co ? Matt jest całkiem fajny
- Daj spokój jest nudny jak flaki z olejem - śmiałam się
- Przesadzasz dałabyś mu szanse - powiedziała z oburzeniem
- Ja mam swojego Biebera jemu dam szanse ! - uśmiechnęłam się
-a on ma Selene dobrze wiesz że nigdy go nie spotkasz
- Spotkam zobaczysz ! a ta dobra wiadomość ?
- Mojej mamy koleżanka jest tłumaczką i zgodziła się pojechać z nami na Casting - Cieszyła się
- No fajnie ale wątpie że tata się zgodzi
- Bądź dobrej myśli !
- Ok. Muszę już wracać .. Przytuliłam Kaję i odeszłam a po powrocie do domu położyłam się spać
2 Miesiące później ..
Minął rok szkolny nie wiem jakim cudem miałam czerwony pasek dzięki czemu tata zgodził się na wyjazd mamie nie do końca podobał się ten wyjazd, ale zawsze ulegała tacie nigdy nie miała innego zdania zgadzała się na to co tato. Do wyjazdu został tydzień . Pierwszy raz leciałam na Florydę bo właśnie tam odbywał się Casting. 7 dni odliczałam i powoli zaczęłam się pakować uświadomiłam sobie że nie mam się w co ubrać więc poszłam z Kają na zakupy . Przez kolejne dni żyłam Florydą na niczym innym nie mogłam się skupić . Ostatnią noc spędziłam ze znajomymi chcieli mi zrobić pożegnanie więc poszliśmy na ognisko . Zanim sie obejrzałam siedziałam już w samolocie .. przede mną kilka godzin lotu . Przypominałam sobie ostatnie dni spędzone w domu . Kaja zasnęła na moim ramieniu a z Panią tłumaczką która nazywała się Magda jakoś nie mogłam złapać kontaktu. Zamknęłam oczy i przypomniała mi się płacząca mama na lotnisku i uśmiechnięty tata, który ze łzami w oczach udawał że cieszy się z mojego wyjazdu i tak samo reagujący rodzice Kaji .Przypomniało mi się ognisko na którym wszyscy udawali że akceptują to że lubię Biebera i nic do niego nie mają . Ostatnio wszyscy byli sztuczni od kąt się dowiedzieli o moim wyjeździe nagle wszyscy mnie po lubili. Czułam się bardzo dziwnie . Przepraszam .. Halloo .. otworzyłam oczy a przede mną stała stewardessa i powiedziała że zaraz lądujemy i żeby się już szykować. Obudziłam Kaję a ona P. Magdę i juz po chwili wylądowaliśmy. Cudowne miasto jechaliśmy przez Los Angeles ! Kocham to ! Te wszystkie budynki, wieżowce, ludzie, ulice, sklepy Wszystko ! Nie mogłam w to uwierzyć cały czas miałam nadzięję że to nie jest sen ! Jestem na Florydzie !
No .. Jak sie podoba ? liczę na jakieś komentarze ;) Następny rozdział będzie dużo bardziej ciekawsze obiecuje ! :D i Pamietajcie że jeżeli chcecie być informowani i kolejnych rozdziałach piszcie swoje nicki do tt lub gg cokolwiek :D
ogólnie mi się podoba, ale tak do cholery nie zapisuje się dialogów!
OdpowiedzUsuńsory za moją reakcję, ale musiałam :)
pracuj nad opisami i tymi dialogami.
Tak jak już napisałam wyżej podoba mi się i mam nadzieję, że weźmiesz pod uwagę moje uwagi (jak to brzmi ^^)
czekam na następny i zapraszam cie do mnie na http://desten.blog.onet.pl/
Podoba mi się ale popracuj nad dialogami , zapraszam do mnie : http://in-love-in-one-direction.blogspot.com/2012/04/rozdzia-13.html . i TRZYMAJ Tak dalej . : D
OdpowiedzUsuńŚWIETNE <3
OdpowiedzUsuń